Ja – Mama

Kiedy zostałam mamą bliźniaczą i zdarzało mi się narzekać na to jak mi ciężko – a zdarzało się często, zamiast „ojojowania” słyszałam raczej: „nie narzekaj, kiedyś było trudniej i dawałyśmy radę. Pieluchy były tetrowe, pralka była luksusem, a o mleko trzeba było się bić! Teraz masz wszystko.”

Fakt, teraz mam wszystko ale czy to znaczy, że jest lepiej?

Fakt. Zostawiając na boku kwestię ekologiczną – pampersy są bardzo wygodne. Siku, kupa, zmieniasz i już. Po kłopocie. Nie martwisz się tym, że trzeba to wyprać, wysuszyć na czas i wyprasować.

Fakt. Mleko. Jeśli tak się zdarzyło, że karmisz modyfikowanym, dostajesz zawrotu głowy od uginających się półek. Do wyboru masz smak, „wartości” odżywcze, wskazania medyczne itd. Zawsze pod ręką.

Fakt. Zabawki są teraz takie, że z 3miesięcznego bobasa zrobią Ci geniusza. To liczy, to literuje, to gra, a to dzwoni. Szał sensoryczny.

Fakt. Leki. Kiedyś kolka oznaczała zaparzenie herbaty koperkowej i masaż brzucha. Dziś masz do wyboru na rynku kilkanaście specyfików, fizjoterapeutów, osteopatów i rach – ciach! Była kolka, nie ma kolki.

Fakt. Masz internet – kopalnia wiedzy pediatrycznej, psychologicznej, macierzyńskiej. I tu zaczyna się problem. Czytasz, analizujesz, porównujesz. Twoje macierzyństwo staje się panelem naukowym, a nie podróżą emocjonalną z małym człowiekiem. I zaczynasz się zastanawiać czy to, że szczepisz to czy to dobrze czy źle; czy czapeczka w wietrzny dzień była konieczna czy nie; a czy to prawda co napisali w artykule, że dziecko musi w tym wieku robić to i to bo jak nie robi to równia pochyła do bycia „zaburzonym”; a na forum jedna mamusia skrytykowała za zbyt krótkie karmienie piersią, a druga z kolei mówi, że 18 miesięcy to za długo i skandal. Dziecko zachorowało ale pierwsze co Ci przychodzi na myśl: zrobię tak jak koleżanka, rzucę zdjęcie wysypki na fejsbukową grupę mamusiek, może któraś miała to samo..później ewentualnie dopiero lekarz..

Fakt, mamy wszystko.

Pieluchy jednorazowe, mleko, leki, specjalistów, zabawki, animacje, internet.

W tym wszystkim co mamy, zatracamy instynkt. Coś co podobno rodzi się wraz z naszym dzieckiem. Coś do czego jesteśmy stworzone. Nie ufamy sobie, temu co myślimy, czujemy –  tylko innym, najczęściej obcym. Każda mama jest inna, każde dziecko jest inne, zawsze jest jakieś tło, inne niż nasze. Zalewa nas masa książek „Jak wychować..” „Jak rozmawiać..” „Jak sobie poradzić..” itd. Sama je czytałam. I dopiero za którymś razem uderzyło mnie coś mocno w głowę i powiedziałam sobie: jakim cudem jakiś „amerykański profesór” zna moją córkę? Co on wie o moim synu? To JA z nimi jestem na co dzień. To JA widzę ich humory. To JA wiem, kiedy moja córka wpadnie w histerię i już wiem jak temu zaradzić bo to JA ją znam. I to JA wiem, że kiedy wzbiera złość w moim synku to lepiej się odsunąć i dać mu poduszkę, żeby się z nią „pobił” i wytrącił negatywne emocje, a później dopiero można cokolwiek tłumaczyć.. itepe itede. To wiem JA. MAMA. Nie ma uniwersalnej metody na wychowanie. Gdyby tak było, wszystkie dzieci byłyby „grzeczne”, a rodzice mieliby czas na wszystko. Utopia 🙂

Z ręką na sercu, droga do tego zajęła mi ponad 3 lata. Kiedy jesteś mamą bliźniaków (trojaków, czworaków itd.), wiele rzeczy wykonujesz mechanicznie, działasz jak robot. I to trwa dłuższy czas. Nie masz czasu na odkrycie tego sławnego instynktu. Zadręczałam się trzy lata jego brakiem. Tak mi się wydawało. A ja po prostu nie miałam czasu by go zauważyć. Ale już go widzę. I używam, myślę, że z sukcesem 😊

Czego i Wam życzę 🙂

1 myśl w temacie “Ja – Mama”

  1. Zgadzam się z Tobą. Nie cierpię w ogóle tego gadania, zawsze mówię a kiedyś ludzie jeździli na koniach i co z tego? Dobrze, że mamy te udogodnienia i pewnie nasze dzieci będą miały jeszcze lepiej i bardzo dobrze! Życie jest od tego, żeby z niego korzystać a nie myśleć, że inni mieli gorzej. I tak najlepsza jest moja mama jak pytam ją o radę to zawsze mówi „ty jesteś mamą i znasz swoje dziecko, ty wiesz najlepiej” ❤ Tak właśnie, my mamy wiemy najlepiej 🙂 Pozdrawiam 🙂

Dodaj odpowiedź do Magdalena Długaszek Anuluj pisanie odpowiedzi